Blog to przeżytek?

Witaj w idealnym świecie idealnych ludzi. Białych wnętrz, pięknych zdjęć w internecie, poszukiwaniu followersów, sławy, albo chociaż rozpoznawalnosci, bycia fajnym w oczach innych  i robienia tego, co chce Twój docelowy odbiorca. Takie właśnie odnoszę wrażenie kręcąc się po obecnej blogosferze. Z blogiem i ludźmi go prowadzącymi styczność pierwszy raz miałam dawno, dawno temu. I nigdy nie powiedziałabym że blogosfeta zmieni się tak diametralnie. Posty, kiedyś pisane od serca teraz powstają z łaski, bo trzeba pochwalić produkty, które dostało się w ramach współpracy. Bo tego wymaga ktoś tam, bo tak. Z przykrością stwierdzam, że umiera blogowanie. Mało jest już ludzi, którzy pokazują siebie. Uważasz, że nie mam racji?  Okej, szanuje to, możesz nawet do mnie napisać i próbować pokazać mi, że tak nie jest. Bardzo chętnie odczaruje swój obecny pogląd na całą tę sytuację.
Powiecie, że blogi przeniosły się na istagrama? Tak, to fakt. Szkoda tylko że tam też wszystko robi się dla innych. Pewnie jestem zacofana, trudno. Jednak zadajmy sobie to kluczowe pytanie, po co prowadzę bloga? Dla statystyk, dla zarobku, dla popularności, dla bycia fajnym, bycia kimś? Czy dla pasji, dla odnalezienia siebie, swojego własnego ja? Moi drodzy, już na pierwszy rzut oka widać, który post pisany jest z serca, a który dla fejmu.
Niestety dzisiejsza bezsenność utwierdziła mnie właśnie w tym przekonaniu, przejrzałam kilka blogów (nie powierzchownie, poczytałam posty, komentarze, zobaczyłam kto co pisze i jakie zdjęcia dodaje). Na 10 blogów, na które poświęciłam więcej niż 3 minuty na przeczytanie pierwszego lepszego posta, tylko 1 może maksymalnie 2 były takie, na które bym wróciła, a co za tym idzie zwyczajnie bym go zaobserwowała. Reszta to recenzje wszystkiego, co dostało się za darmo. Nie mówię, że współpraca jest zła (ani trochę tak nie myślę), uważam, że jest w porządku, gdy jest dawkowana, gdy na jeden post związany ze współpracą jest jeden pisany od serca, o przemyśleniach, o tym co kto uważa. Podrzędnych blogów jest mnóstwo, brakuje mi tych wartościowych. Druga rzecz to odbiorcy tych blogów i tu odniosę się do zaobserwowanej sytuacji z komentarzami. Postów się nie czyta, posty się komentuje patrząc na zdjęcia, bo tak jest szybciej, a przy okazji zostawia się jakiś swój ślad. I w ten piękny sposób pod postem jest 90% komentarzy "piękny outfit". No cóż, lepiej nie dodawać zdjęć, czy przystanąć na taka kolej rzeczy? Czekam na opinie na ten temat, jestem otwarta na wszystko. Poranna dawka żalu wylana, ciekawe co przyniesie ten dzień.


Komentarze

  1. W sumie masz dużo racji, ale ta cała sytuacja bierze się z tego że blogosferą żądza tak na prawdę blogi fashion, i wszystko związane z urodą i makijażem. Ja już jestem prawie rok, i powiem ci szczerze że, wszyscy wymieniają się komentarzami. robią co niby kochają, w sumie jak patrzyłem to dużo kopiuje tematy, ale nie raz czy dwa ale ze 5 6 razy widziałem blog o zdjęciach kto ja się ubiera a tyle samo jak nie więcej to jaki kto ma makijaż. Mi na początku też było ciężko przywyknąć do tego powielanego tematu. Ale może tak jak ja zacznij dzielić się tym co oglądasz w tv. Możesz się śmiać ale w tym wszystkim nikt nie pisał o starych serialach które kiedyś oglądał. Albo czy ktoś pisał o życiu na wsi? Też nie. Ci wszyscy ludzi czyli blogerzy potrzebują coś nowego ciągle. Spróbuj wymyśle o tym co lubisz gadać a potem w fajny sposób to ubrać w zdjęcia albo gify lub sam tekst rób a na pewno ludzie spróbują odwiedzać. Bo takie jak pisałaś o nudnych bez braku serca prace albo nudne komentarze, właśnie biorą się przez to że ktoś kopiuje temat z innego bloga. Jeśli coś będzie nowe coś to na pewno będą ci dziękować za przypomnienie o czymś albo o starych filmach lub książki.

    Trzymam kciuki i tak po za tym witaj w blogosferze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny i prawdziwy post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja swojego pierwszego bloga zaczęłam pisać w wieku 13 lat. Teraz mam 18 lat i jest to mój 2 blog. To bardzo długa przerwa dla mnie i zgadzam się. Ludzie już nie piszą postów z przyjemnością. Nawet mi ciężko się odnaleźć po 5 latach nie pisania. Najgorsze jest to, że blogi modowe najczęściej mnie nie interesują. Nie potrafię napisać nic innego poza "Ładna bluzka/spodnie/buty". Po prostu się na tym nie znam, ale z drugiej strony muszę napisać ten głupi komentarz dla minimalnego rozgłosu, dla kogoś kto może przeczyta mój post i go skomentuje mówiąc coś ważnego i ja też odwdzięczę się mu tym samym czytając jego post i komentując go. Inną sprawą jest to, że się trochę tu gubię. Staram się pisać krótko, by czytelnicy mogli mnie zrozumieć. Problem jest taki, że to nie oddaje to mojego charakteru i tak usunęłam już ze 3 posty. Blogi ciekawe naprawdę zaczynają wymierać. To mnie smuci. Trzeba to jakoś odbudować. Trzeba stworzyć jakąś oddzielną blogosferę, dla ludzi piszących o czymś ważnym.
    Pozdrawiam
    pausbee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uważam, że nie powinnaś na przekór sobie ograniczać swoje posty, do takich które ludzie zaczną czytać, nikomu się nie dogodzi. A jak komuś się spodoba, a na pewno ktoś taki się znajdzie, to będzie wchodził, odwiedzał i czytał, a następnie zostawał na dłużej. O rozgłos trzeba się starać, bo dbać trzeba o wszystko, ale czy czytelnik na siłę jest jakąkolwiek wartością oprócz tej nabijającej statystyki?

      Usuń
    2. Czytelnik na siłę nigdy nie był wartością, tak samo jak pisanie na siłę dla rozgłosu. Ani posty, ani komentarze na siłę nie są potrzebne.

      Usuń
  4. Czy ja wiem, najważniejsze robić to co się kocha :) Wtedy sukces sam przyjdzie, jeśli ktoś ciekawie pisze to ludzie będą chcieli go czytać, tak samo z blogami modowymi, tylko ktoś kto faktycznie ma do tego zmysł ma szansę na sukces.

    Mam nadzieję, że wpadniesz również do mnie!
    www.spiked-soul.pl


    Elwira Charmuszko

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze jest grupa ludzi, która pisze na blogu byle co tylko dlatego, bo statystyki lecą w dół. A myślę, że jeśli dany bloger tworzy naprawdę wartościowe posty, to czytelnicy nie odejdą tylko dlatego, bo śmie pisać raz na miesiąc.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja u siebie dopiero zaczynam, ale to co widzę u innych, to niekiedy masakra. Nawet nie ma za bardzo z kim się wymieniç zdaniem czy poglądem. Same szminki, pomadki etc :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz sporo racji. Ba nawet poczułam, że trochę piszesz o mnie. Moj blog to lifestyle, jednak ostatnio nawiązałam pewne współprace, które strasZnie mnie męczą i czuje, że to nie to. Staram sie napisać ciekawy post, ale jak już kto s widzi, że to współpraca to nawet nie przeczyta i leci dalej zostawiając komentarz z dupy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pamietam te czasy gdy nie wszystkie posty na blogach byly w ramach wspolpracy :")

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajnie napisałaś, wszystko co jest prawdą, nigdy nie przeczytałam czegoś takiego i nawet wzruszyłam się. W XXI wieku prawie wszystko jest dla pieniędzy sławy i "fejmu". Ja trochę poczułam ty swojego bloga i od dzisiaj postanowiłam, że zmienię trochę to co robiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest mi niezmiermie miło czytać takie słowa! Dziękuję serdecznie !!

      Usuń
  10. Ciekawe przemyślenia, masz sporo racji

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety ale to wszystko prawda :( Gdy wchodzę na blogi niektórych (większości) dziewczyn, nie ma posta w którym nie byłoby współpracy.
    zumurawska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam zatem do mnie, tu na razie nie ma żadnych współprac haha :)

      Usuń
  12. Cześć. Bardzo masz tu fajnie i chciałabym udzielać się w twoch postach, jednak masz zablokowaną opcję dodawania komentarzy dla ludzi niezalogowanych w jakichś dziwnych miejscach. Odblokuj to jeśli możesz :P
    Sama dawno temu prowadziłam bloga. Byłam wtedy dwunastoletnią smarkulą. Dzisiaj, 10 lat później wróciłam do blogosfery, bo uwielbiam pisać. - sprawia mi to wielką frajdę. Nie mam pomysłu na siebie, dlatego piszę, piszę, piszę. Może coś wymyślę. Nie negowałabym całkowicie społecznościówek - sama miałam problem, bo pisałam do ściany. Myślę, że każdego kiedyś znuży brak zainteresowania jego działaniami. Dlatego nie dziwię się, ze szukają rozgłosu, bo chcą zostać zauważeni i nie chcą pisać do próżni. Takie blogi jak Twój przywracają mi wiarę w to, że moje gryzmoły mają rację bytu i są w blogosferze ludzie, którzy mają inne zainteresowania niż kulinaria i kosmetyki :) Cieszę się, że tu trafiłam i mam nadzieję zaglądać częściej. Pozdrawiam ciepło! lexmaruda.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za uwagę o tych komentarzach, nie miałam pojęcia że tak jest, ale zmiany już naniosłam i komentować może każdy! Zapraszam Cię serdecznie do komentowania i udzielania się! Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ogólnie po części masz rację - pisanie dużo osób traktuje tylko jako formę zarobku, nic więcej. Jednak zadam Ci pytanie - po co próbować kogoś w ten sposób oczerniać? W każdym zawodzie znajdzie się ktoś, kto robi to z pasji, a także taki, który robi to tylko dla pieniędzy. Blogowanie w dzisiejszym świecie może być zawodem. Każdy potraktuje to po swojemu. Ty uważasz pisanie osobistych przemyśleń jako szczerą pasję. Dla kogoś pasją może być testowanie nowych produktów, a sponsorzy mogą to ułatwić :) I nie piszę tu jako osoba, która recenzuje produkty - mój blog jest pełen swobody i najczęściej zapisuję sobie właśnie przemyślenia, ale z drugiej strony nie mam zamiaru zaglądać na blogi innych ludzi, żeby mówić "o, a ta osoba to nie robi tego z pasji, jak tak można". Ano można, wolny kraj i każdy niech robi ze swoim życiem co chce, byle nie krzywdził tym innych :) Pozdrawiam!

    https://patidoludzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy dokładnie przeczytałaś mój post, ale NIGDZIE nie napisałam, że każdy blog na którym pojawiają się współprace pisany jest na tzw. odwal się. Ponadto napisałam, że wspólprace są w porządku, gdy na jeden post z współpracy przypada jeden pisany od serca. Sznuje każdego blogera, a Ci co mają posty odnoście wspólprac często inspirują mnie do próbowania czegoś nowego. Twoja uwaga wynika tylko i wyłącznie z niedokładności zapoznawania się z treścią posta. Nikogo nie oczerniam, nigdy tego nie robiłam i robić nie zamierzam, a to co robi ktoś wcale mnie nie interesuje. Dziwi mnie tylko fakt, że później pojawiają się pretensje w stylu ''nikt nie czyta mojego bloga''. Jak ktoś ma czytać czyjegoś bloga, jak ktoś pisze tylko o tym co dostał za darmo i wychwala każdą byle szmatkę. Szanujmy się, pozdrawiam : )

      Usuń
  15. Mnie blog się podoba i uważam, że każda forma uzewnętrznienia sie jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mądrze napisane. Sensownie zabrałaś się za opisanie całej sprawy i w tym wszystkim masz cholernie dużo racji.
    Z innej beczki, bardzo podoba mi się Twój blog, jego wygląd. Jest inny nie jest tylko biały i minimalistyczny, ma kolory, ładne ustawienie wyglądu ;) Sama z resztą planuję drobne zmiany u siebie więc na serio super!
    Zostaję na dłużej! ;)
    ni3bi3ska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Masz sporo racji :)

    start-afire.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. 33 yr old Research Assistant II Nikolas Norquay, hailing from Swift Current enjoys watching movies like Conan the Barbarian and Graffiti. Took a trip to Coffee Cultural Landscape of Colombia and drives a Bentley 4 Litre "The Green Hornet". idz teraz

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty