Dlaczego kompromis jest tak ważny w relacjach?

Pewnie nie raz byłaś w sytuacji, gdy bardzo chciałaś postawić na swoim, ale wiedziałaś że osoba będąca z Tobą w relacji ma kompletnie odmienne zdanie. To sytuacja, która nie jest obca (wydaje mi się) nikomu. Co wtedy? Ty stawiasz na swoim? A może kompletnie odpuszczasz i zgadzasz się na coś, co się kłóci z Twoim wyobrażeniem o danej sytuacji. Skupmy się na opcji pierwszej- stawiasz na swoim i Twój rozmówca nie ma nic do powiedzenia. Jak myślisz-dla kogo będzie to dobre rozwiązanie? Dla Ciebie- może na chwilę, później będziesz mieć wyrzuty sumienia i przy każdej porażce będziesz zastanawiać się co by było gdybyś tak mocno nie stawiała na swoim. Dla osoby, która musiała zrezygnować ze swoich planów- wydaje mi się, że to rozwiązanie jest jeszcze gorsze. Nie tylko ta osoba musiała poddać się Twojej decyzji, ale i zmienić swoje plany, bo Ty nie chciałaś przemyśleć propozycji kogoś. Tak źle i tak nie dobrze, prawda?
A co gdybyście wybrali opcję druga? Ty zrezygnowałabyś ze swoich celów, marzeń na korzyść kogoś innego. Nie wiem jak wy, ale ja cały czas miałabym pewnego rodzaju pretensje i kąsałabym rozgoryczeniem jeśli plany na które zgodziłam się wbrew sobie nie idą po mojej myśli. To tak jak stoisz na rozgrożu  z kimś bliskim- Ty chcesz w prawo, on/ona w lewo. Ma to racje bytu tylko wtedy, gdy jedna osoba (tak jak ja) nadal myli strony. Tak już zupełnie serio. Nie uwierzę, że nigdy nie miałaś dylematu, nie zastanawiałaś się co zrobić. Tak samo jest teraz. I co zrobić, gdy musisz zdecydować jak powinnaś postąpić. Rozwiązaniem jest jedno słowo- KOMPROMIS. Nie ma nic skuteczniejszego podczas konfliktu stron. On chce lewo, Ty prawo, pamiętasz? Postarajcie się dojść do porozumienia, Ty nie rezygnuj ze swoich stron, ale jednocześnie nie pozwól żeby on zdominował waszą wspólną decyzje. Wspólne ustępstwa zaprowadzą Was na jedyną drogę do zdrowej relacji. Pamiętaj, że nie tylko musisz rezygnować z czegoś, ale też walczyć o swoje, na tym to wszystko polega. Możecie kompletnie porzucić swoje plany i wybrać coś co zadowoli Was oboje. Ty chcesz góry, on chce morze? Wybierzcie Mazury. Nic Wam się nie stanie, jeśli zamiast kłócić się usiądziecie, porozmawiacie i wymyślicie coś zadowalającego dla siebie. Pomyślcie ile razy kłócicie się o rzeczy tak błahe, że szkoda strzępić nerwów na nieporozumienia. Życzę Wam powodzenia i zdrowych decyzji, które będą odzwierciedlać Was, a nie tylko Ciebie i Jego/Ją.
A na zdjęciach jedno z fajniejszych miejsc w Zakopanem- Papugarnia! Polecam!!