Czy ciężka praca rzeczywiście popłaca?

Jak często w swoim życiu miałaś taką sytuację, że czułaś że nic nie przynosi oczekiwanego skutku, ciągle masz pod górkę, Twoje działania nie przynoszą rezultatów. Najczęściej w takiej sytuacji masz ochotę się poddać bez cienia szansy na podjęcie drugi raz tego samego działania. Większość z nas tak ma. Za szybko się poddajemy, bo widzimy, że tak będzie łatwiej niż brnąć pomimo przeciwności, które spotykamy na swojej drodze.

Warto zadać sobie pytanie, jak bardzo zależy ci na celu, który stoi przed Tobą, z ilu rzeczy jesteś w stanie zrezygnować, co jesteś w stanie poświęcić. Jeśli mało, nie masz co wkładać w to swojej energii.  Uważam, że nie warto marnować czasu na coś, na czym kompletnie Ci nie zależy, co jest Ci obojętne. Jestem też zdania, że zamiast robić 5 rzeczy po łebkach lepiej jest zrobić jedną rzecz, ale sumiennie i z zaangażowaniem. Wykorzystasz ten sam nakład sił, ale zrobisz coś dobrze.  

Jeśli zależy Ci na szkole, na dobrych ocenach musisz być świadom tego, że to nie jest łatwe do zrobienia, nie wystarczy, że będziesz chodzić na lekcje. Musisz też sam wykonać pracę- przykładać się do prac domowych, czytać lektury, rozwiązywać zadania, być sumiennym i pracowitym. Życie nauczyło mnie, że to czego pragnę nie zostanie mi położone na tacy i nie będzie czekać, aż wyciągnę po to swoje łapki. To czego pragnę okupione jest moją ciężką pracą, moimi wyrzeczeniami i samozaparciem. Nikt nie mówił, że będzie łatwo prawda?

Wracając do tematu, wiem jedno- ciężka praca popłaca, ale tylko wtedy kiedy Ty tego na prawdę  chcesz, nikt za Ciebie nic nie zrobi, nie dostaniesz niczego za darmo- chyba, że jesteś tego nauczony, tu nie ma gadania- rodzice będą Cię utrzymywać całe życie :)