Chwytaj to, co jest możliwe do schwytania
Wielokrotnie wydaje nam się, że jesteśmy w stanie zrobić wszystko. Gdy tylko sobie coś wymarzymy jest to w zasięgu ręki. Tylko, czy mamy pełną rację? Czy wszystko się da?
Im jestem starsza tym bardziej wydaje mi się, że nie. Nie jesteśmy w stanie przeskoczyć każdego problemu, sytuacji i pojawiają się niepowodzenia, przymusowe zmiany planów, sytuacje bez wyjścia. I jestem pewna, że nie tylko ja tak mam. Odpowiedz sobie na pytanie, czy nigdy nie byłeś/aś w sytuacji, że bardzo chciałaś/eś a nie wyszło? Nie wierzę, że nie. Nie jest to łatwe, by zawsze wszystko wychodziło. Czasem jest to spowodowane naszym zachowaniem, przygotowaniem czy nastawieniem. Jesteś przekonany, że się nie uda? No cóż, sam w to wierzyłeś.
Miałam ostatnimi czasy okazję przeczytać książkę opowiadającą o życiu Ani Przybylskiej, która dała mi dużo do myślenia. Nad życiem i śmiercią, nad ulotnością chwil, nad tym, że nie zawsze można wygrać i czasem trzeba się poddać w sytuacji, gdy chcesz zwojować jeszcze cały świat. Nie warto uparcie i ślepo brnąć w to, co nie ma pola bytu. I nie ważne jest to, co masz do zrobienia na polu zawodowym, naukowym, sportowym. Ważne jest to, kto w takich chwilach jest przy Tobie, kto zawsze Cię wspiera, kto jest gdy nikogo innego nie ma. I tym ludziom należy poświęcać czas, energie i dawać wsparcie. Pomimo wszystko.
Im jestem starsza tym bardziej wydaje mi się, że nie. Nie jesteśmy w stanie przeskoczyć każdego problemu, sytuacji i pojawiają się niepowodzenia, przymusowe zmiany planów, sytuacje bez wyjścia. I jestem pewna, że nie tylko ja tak mam. Odpowiedz sobie na pytanie, czy nigdy nie byłeś/aś w sytuacji, że bardzo chciałaś/eś a nie wyszło? Nie wierzę, że nie. Nie jest to łatwe, by zawsze wszystko wychodziło. Czasem jest to spowodowane naszym zachowaniem, przygotowaniem czy nastawieniem. Jesteś przekonany, że się nie uda? No cóż, sam w to wierzyłeś.
Miałam ostatnimi czasy okazję przeczytać książkę opowiadającą o życiu Ani Przybylskiej, która dała mi dużo do myślenia. Nad życiem i śmiercią, nad ulotnością chwil, nad tym, że nie zawsze można wygrać i czasem trzeba się poddać w sytuacji, gdy chcesz zwojować jeszcze cały świat. Nie warto uparcie i ślepo brnąć w to, co nie ma pola bytu. I nie ważne jest to, co masz do zrobienia na polu zawodowym, naukowym, sportowym. Ważne jest to, kto w takich chwilach jest przy Tobie, kto zawsze Cię wspiera, kto jest gdy nikogo innego nie ma. I tym ludziom należy poświęcać czas, energie i dawać wsparcie. Pomimo wszystko.
Bardzo taki pełen przemyśleń wpis.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie lubię myśleć o ulotności chwil, pędzeniu czasu i okazjach, które przepuszczamy świadomie i nieświadomie. Książki jeszcze nie czytałam, ale być może kiedyś będę miała okazję.
Pozdrawiam cieplutko!
So nice, like it! Enjoy in weekend! ♥
OdpowiedzUsuńNew post is on my blog, Maleficent
Anna była kobietą, od której możemy się wiele nauczyć. Możemy czerpać z niej przykład i doceniać chwilę :)
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś kupic tą ksiązke
OdpowiedzUsuńhttp://iamemilia.lt.pl/
Świetny wpis. Bardzo lubię takie krótkie, lecz pełne przemyśleń wpisy, a co do książki to jeszcze nie miałam okazji ją czytać
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc nie wiedziałam że jest taka książka, koniecznie muszę nadrobić i ją przeczytać!:)
OdpowiedzUsuńbardzo interesująca książka, polecam gorąco:)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że czasem nie wszystko idzie po naszej myśli,
OdpowiedzUsuńale każda sytuacja potrafi czegoś nas nauczyć :)
malinowynotes.blogspot.com
Bardzo piękny post. Książki nie czytałam jeszcze, ale nadrobię. Czasami zwyczajnie przegrywamy, ale i w tym jest jakaś lekcja życiowa. Ileż razy już przegrałam. hehe No ale póki mogę, to walczę, póki widzę sens. Najważniejsze jest to, że mam wsparcie. Bardzo mądra z Ciebie kobieta. Pozdrawiam serdecznie. :)))
OdpowiedzUsuńCzytałaś tę książkę? Jestem bardzo ciekawa, czy warto ją kupić.
OdpowiedzUsuń