Czy strach ma tylko wielkie oczy ?

Często jest tak, że strach przed czymś nas paraliżuje, nie pozwala iść dalej. Jeśli tak nie masz, strasznie Ci zazdroszczę. Ja jestem typem człowieka, który wiecznie coś analizuje, nakręca się (często zupełnie niepotrzebnie) i przez to traci bardzo dużo możliwości. Ostatnio zaczęłam zastanawiać się gdzie byłabym teraz, gdyby nie kilka głupich i nieprzemyślanych decyzji, strachu i obawy przed nieznanym.
Dzisiaj chciałabym Was przed tym przestrzec, pokazać że nie warto rezygnować z możliwości, które stawia przed nami los. One w większości nie są przypadkowe, to nie jest tak, że mamy przed sobą trzy tysiące dróg i idziemy po omacku, gdziekolwiek. Starajmy się wybierać mądrze, ale nie zamykać się na możliwości, bo to one zrobią z nas kogoś innego, one nas ukształtują, spowodują że nie będziemy jak wszyscy, na jedno kopyto. Nie pozwalajmy, żeby naszym życiem rządził przypadek.
Pamiętajmy, że często to czego się boimy jest wyolbrzymione przez nas samych i pewne rzeczy, zdarzenia, wybory nie są tak straszne jak nam się wydaje.
Zachowajmy otwartą głowę na nowe. Tego życzę i Wam i sobie.




Komentarze

  1. To prawda, że strach ma wielkie oczy.
    Kiedyś odczuwałam dyskomfort w podejmowaniu kluczowych decyzji, aktualnie to przeszłość.
    Fakt, że w przyszłości chciałabym dostać się do policji jest kluczowy :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty