Dlaczego ludźmi wciąż rządzi nienawiść?

No właśnie, dlaczego?  Co sprawia, ze w wielu sytuacjach nie widzimy przeważających głosów aprobaty, tylko wieczne wylewanie żalu. Bo jej się udało, to koniecznie trzeba podstawić nogę, żeby nie było jej za łatwo? Żeby może jakaś cześć ludzi przestała ją lubić? Dzisiejsza poranna sytuacja przekonała mnie do napisania tego postu. Wyświetliła mi się reklama promująca pewną markę i kobieta, która jest ambasadorką tej marki. Nie istotne jest tu kto, wystarczy, że powiem że jest to jedno z najbardziej (obecnie) rozpoznawanych nazwisk w Polsce. Z ciekawości wchodzę w komentarze, a tam... fala hejtu- ''wydłużyli jej nogi w tym fotoszopie'', ''nie tylko wyskakuje z lodówki, ale i z kibla'', ''przerost formy nad treścią'', ''fejm dało jej nazwisko męża''. NIKOGO TU NIE BRONIE, NIE DARZĘ SYMPATIĄ. Chcę zwrócić tylko uwagę, że ludziom nie da się dogodzić. Pluli, plują i będą pluć jadem. Trzeba mieć nerwy ze stali, żeby  na to wszystko zwyczajnie nie zwracać uwagi. Ale mnie zawsze męczy pytanie o źródło tych wszystkich akcji. Co siedzi w ludziach, że wypisują wszystkie te głupoty i po co to robią? Żeby poczuć się lepiej? Nie wiem, czy im to coś daje. Wracając do źródeł nienawiści siedzących w ludziach i tego, że wiecznie przelewają swoją gorycz na innych odpowiedź mam chyba tylko jedną. ZAZDROŚĆ. Spójrzmy, kto najczęściej wylewa swoją niechęć do innych. Z moich obserwacji nie są to ludzi młodzi, którzy dążą do spełnienia swoich marzeń i do wypełnienia celu swojego życia. Nie są to ludzie sukcesu, bo oni zwyczajnie nie mają tego na celu- co chcieli osiągnąć to już mają, a wylewanie goryczy zupełnie ich nie bawi. Są to ludzie, którzy sami nic nie osiągnęli, więc swoimi komentarzami bez ładu i składu chcą udowodnić, że dla nich ten człowiek nie ma nic. Czy to tylko nieudolna próba zamaskowania swojej marnej sytuacji? Mam wrażenie, że tak. Nie robią nic, żeby było im lepiej. Czekają, aż wszystko dostaną, bo im się należy. Tutaj nie będę się rozwodzić, bo nie to miejsce i czas. Ludzie, tu apel do Was, zanim zaczniecie krytykować coś, kogoś, zastanówcie się czy potrafilibyście zrobić coś lepiej, osiągnęliście w życiu tyle ile ta osoba, wyglądacie tak jak ona czy jesteście zwykłymi laniami i zazdrośnikami o to, że wam w życiu nie wyszło. Myślę, ze zdanie to nie było do moich czytelników, bo wśród bloggerów sytuacje hejtowania wszystkiego i wszystkich nie są tak częste, jak dzieje się to w powszechnych internetach.
UWAGA: NIKOGO I NICZEGO TU NIE GENERALIZUJĘ! MÓWIĘ O PEWNEJ GRUPIE LUDZI, A NIE O SPOŁECZEŃSTWIE!



Komentarze

  1. So interesting post, love it! You look so beautiful my darling, like your photos!
    Have a nice day, darling.
    How to make the best lips scrub? Write about it, on my blog.
    New post is here. Visit me, Maleficent

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie rozumiem takich ludzi. Nie warto zwracać uwagi na takie komentarze.
    malinowynotes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Only the most beautiful dresses glamchase one shoulder bridesmaid dresses uk reviews are thought for a perfect beauty like you!Let us buy sexy dresses for great day.

    OdpowiedzUsuń
  4. ślicznie Ci w aparacie na zębach;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty